niedziela, 3 lutego 2013

Dość dawno nie pisałam i przepraszam za to... ale nareszcie to nadrobię ;)
Chciałabym się z wami podzielić mojego autorstwa opowiadaniem... może być początkiem książki,ale jeszcze się nie zdecydowałam ;D
Zapraszam do czytania ;*



W OBIEKTYWIE TRZYNASTOLATKI 

PROLOG:
''Mówią,że kiedy narodzi się człowiek na Ziemię spada dusza,która rozbija się na dwie części. Jedna trafia do kiebiety, druga zaś do mężyczyzny. Sens życia polega na odnalezieniu tej drugiej połówki.'' 

Hah.! A gdzie jest ta moja połówka ? Ta druga ? Mój książę z bajki chyba wsiadł do nie tego autobusu. I przy okazji odnalazł inną księżnikczkę. A ja ? 

1. WAKACJE 
Było piękne sierpniowe popołudnie,a ja smażyłam się na słońcu do puki nie dostałam smsa od Elizy 
,,Hej,hej dzisiaj na miasteczku o 15 :) mam nadzieje,że będziesz''.
Na mojej twarzy zapromieniał uśmiech,a w głowie pojawiło mi się mnóstwo pytań. Jednak szybko wyszłam z basenu i udałam się w kierunku domu była 13,dlatego też nie miałam dużo czasu do przygotowań. Szybko wzięłam prysznic, ubrałam się w krótkie spodenki i tunike na usta dałam odrobine błyszczku zarzuciałam na ramię sweter i wyszłam z domu. Gdy byłam już na miasteczku siedziała Eliza,Dominik i Monika. Siedzieli na kocu i uśmiechali się do mnie. Gdy już się do nich przysiadłam od razu zapytałam z kąd to nagłe spotkanie i kto jeszcze będzie. Okazało się,że Monika wyjeżdża do Warszawy i tam zamieszka, smutno mi się zrobiło,ale obiecała że będzie nas odwiedzać. Po paru minutach doszli : Antek,Bartek i Martyna. Zaczeliśmy grać w butelke i od razu padło na mnie. Pomyslałam ,,Do odwaznych świat należy'' i po pytaniu ,,Prawda czy wyzwanie'' bez zastanowienia powiedziałam wyzwanie. Troche się bałam a oni powiedzieli,że mam podejść do chłopaka który siedział na ławce i słuchał muzyki i poprosić go o numer oraz gratis dać buziaka w policzek. Było mi tak głupio,że policzki paliły się szalenie. Wstałam i niepewnym krokiem szłam w kierunku ławki na której siedział. W końcu byłam przy ławce i palnełam się w głowe ,ale chyba nie słyszał. Popatrzyłam na niego i zapytałam :
-Mogę się przysiąść ?-paliłam się ze wstydu.
-Jasne. - uśmiechnął się.
Minęły 3 minuty i zapytałam :
-Wiesz może która godzina ? 
-15:25
-Dzięki 
-Spoko.
-Dobra nie będe owijała w bawełne. Gram z przyjaciółmi w butelke i mam dość nietypowe zadanie związnane z tobą. 
-Ooo... ze mną ? A jakie ?
-No,bo wiesz ...Yyy... Mam wziąść twój numer i yyy...pocałować cię w policzek.
-Naprawdę ? no wiesz jak zabawa to zabawa chyba jej nie chcesz popsuć ?
-No, nie tylko ,że ja cię nie znam.
-A więc się poznajmy Janek. - podał mi rękę
-Iwona- odpowiedziałam i podałam mu rękę.
-Ok, teraz się już znamy. Co teraz ?
-Yyyy... Numer telefonu jak możesz.
-W porządku,ale pod warunkiem,że ty podasz mi swój.
Po wymianie numerów zadał pytanie.
-Ok mój numer już masz a teraz ?
-Buziak w policzek jeżeli pozwolisz... 
-Ok.- nadstawił policzek i się uśmiechnął.
Nie wiedziałam co zrobić w końcu cmoknęłam jego policzek,a on się odwrócił i powiedział.
-Mi się podobało, mogę jeszcze jednego. 
-No raczej tak ,ale co na to twoja dziewczyna.
-Dziewczyna? Ja nie mam dziewczyny.
-Przykro mi. 
-W porządku to mogę jeszcze jednego ? 
-Jasne - odpowiedziałam i szybko dałam mu jeszcze jednego buziaka. 
Eliza,Monika,Dominik,Antek i Bartek tak się przyglądali,że nie mogli uwierzyć w moje powodzenie.
-Wiesz co ? Mówią,że do trzech razy sztuka mogę ostatniego ?
-Nie przesadzasz ?
-Może trochę,ale żyje się tylko raz a takiej szansy chyba jeszcze raz nie będzie.
-Ok.
Zbliżając się do jego policzka Janek obrócił głowę i pocałował mnie w usta. Nie mogłam uwierzyć. Całowaliśmy się,a ja nie wiedziałam co zrobić. W końcu odepchnełam go i powiedziałam :
-Wiesz to była przesada ! Ja ciebie nie znam. - moje policzki znowu płonęły.
-Przepraszam,ale jesteś taka ładna a zarazem ...
-Sory,ale ja ciebie nie znam ! Ale tak to mi się podobało- powiedziałam z uśmiechem na twarzy - nawet - dopowiedziałam.
- Mi również co ty na to ,żeby razem spędzić po południe ?
-Wiesz, ja teraz w sumie żegnam się z przyjaciółką bo się wyprowadza z miasta.
-W porządku. 
-A może ... Poczekaj. - wstałam i pobiegłam na koc.
-Iwona?! Co to było ? 
-No,a co miało być.
-Miałaś go pocałować w policzek RAZ! A nie w usta !
-Ale to nie moja wina.
-No dobra,dobra...
-Słuchajcie mielibyście coś przeciwko gdyby Janek się do nas dosiadł.
-Raczej nie - uśmiechnęła się Eliza trzymając się za rękę z Antkiem.
Wstałam złapałam za rękę Janka i pobiegłam w kierunku przyjaciół. Janek nie wiedział co się dzieje,ale ucieszył się.
Staliśmy przy kocu i wszyscy się na nas patrzyli.
-Poznaj Elizę,Monikę,Dominika,Antka i Bartka.- powiedziałam.- a to jest Janek.
Wszyscy siedzieliśmy na kocu i gadaliśmy. Zrobiło się tak wesoło,że nie zauważyłam jak się ściemniło. A po chwili zoriętowałam się,że zgubiłam sweter. Było mi chłodno. Janek to zauważył i zakładając na ramiona sweter szepnął do ucha 
-Proszę.
A mi zrobiło się cieplutko. Czas mijał szybko, a ja musiałam już iść do domu. Na niebie było pełno gwiazd. Leżąc na trawie poczułam wiatr ,który kołtunił mi włosy. Pierwszy raz w życiu przydarzyło mi się tyle tak przyjemnych rzeczy jak dzisiaj. Była 21:30 i w końcu powiedziałam:
-Przepraszam Was kochani,ale muszę już iść.
-Ja też już będę się zbierał- powiedział Janek.
-Dobra,my jeszcze trochę zostaniemy.
-Pa,pa kochani.
-Pa Iwona ,pa Janek.
Pożegnałam się ze wszystkimi i udałam w kierunku domu.
-Fajnie było - powiedział Janek.
-Mi też się podobało- uśmiechnęłam się.
W drodze do domu rozmawiałam jeszcze z Jankiem. Po 15 minutach byłam już przed domem. 
-To na mnie już pora. - powiedziałam.
-Na mnie też. - odpowiedział.
-To cześć.- uśmiechnęłam się i poszłam w kierunku klatki schodowej. 
-Iwona ! -krzyknął Janek.
-Tak ? -odwróciłam się.
-Wiem,że znamy się krótko,ale może zechciałabyś się ze mną umówić ? -zapytał.
-Jasne,to zadzwoń i się jakoś umówimy. Ok ?
-Super. To pa. - odwrócił się i poszedł w kierunku domu.
,,To był zdecydowanie najfajniejszy dzień z wakacji !'' Dokończyłam pisać w pamiętniku. Położyłam się na łóżku i zasnęłam. 

Mam nadzieję,że się podobało ;*
xoxoxoK ;*



czwartek, 31 stycznia 2013







SOMETIMES YOU HAVE TO BE YOUR OWN HERO !!! 


xoxoxoK ;*




Pamiętajcie !!! ;*

DZIŚ MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ PRZYTULANIA !!! 

a więc się przytulamy... taki dzień jest tylko raz w roku !!!
Trzeba korzystać ;D

xoxoxoK ;*

p.s będę dodawała więcej cytatów w jednym poście ;D
także zachęcam do komentowania i odwiedzania mojego bloga ;D 

środa, 30 stycznia 2013






''Miłość nie jest uczuciem, jest sztuką... ''



xoxoxoK ;* 




''Jedno w życiu jest tylko szczęście:
kochać i być kochanym''

George Sand

xoxoxoK ;*

Krótko o mnie ;]


Okey.!
To zaczynamy...
a więc jestem Kasia i mam 14 lat ;]
Mój blog będzie o wszystkim tzn. o miłości,przyjaźni,życiu i marzeniach ;D
Mam nadzieję,że się spodoba ;D
A oto link do mojego drugiego bloga ,jeżeli macie czas i ochotę to zerknijcie ;*
http://buziaczeeek.pinger.pl/
p.s Będę się podpisywała pod każdym postem : xoxoxoK ;*
Radzę zapamiętać ten podpis ;D